W dniach 4 i 5 czerwca w Warszawie zagości druga już edycja Impact Festival. W tym roku koncerty potrwają dwa dni, zróżnicowane pod względem gatunkowym ? aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Zeszłoroczna odsłona imprezy miała miejsce w lipcu 2012, również na lotnisku Bemowo w Warszawie. Na dwóch scenach rządzili m.in. Red Hot Chili Peppers, Kasabian oraz Public Image Ltd, dając niezapomniane do dziś koncerty. Udane spektakle zaostrzają apetyt na tegoroczny program Impact Festival.
Organizatorzy postanowili rozszerzyć line-up i podzielić imprezę na dwa dni. Biorąc pod uwagę różne światy, z których pochodzą wykonawcy, wydaje się to bardzo dobrym pomysłem. Pierwszego ze sceny lać się będzie ołów ? gwiazdą jest Rammstein, perfekcyjna niemiecka maszyna koncertowa. Zespół dobrze u nas znany, występujący ostatnio dość regularnie. Będzie to jednak bodaj pierwsza okazja do usłyszenia Niemców na otwartym powietrzu. Mając w pamięci ich poprzednie występy, będzie się działo.
Kto jeszcze, prócz kowali zza zachodniej granicy? „Oto Slayer!”, chciałoby się krzyknąć, parafrazując grzecznie popularne wśród fanów powiedzenie. Choć zespół trapią ostatnio tragedie ? śmierć gitarzysty Jeffa Hannemana i niezrozumiałe zamieszanie wokół pozycji perkusisty Dave Lombardo ? Amerykanie zawsze na żywo wypadają znakomicie. Nie inaczej zapowiada się tegoroczny koncert.
Korn zrewolucjonizowali ciężką muzykę w połowie lat 90. zeszłego wieku, wzbogacając ją o elementy hip-hopu i obniżając znacząco strój instrumentów. Dzisiaj też starają się zaskakiwać, nagrywając album będący miksturą metalu i dubstepu. Jak taka formuła sprawdzi się na żywo? Przekonamy się wkrótce. Znani z powalających energią występów muzycy na pewno będą atrakcyjnym punktem programu.
Na scenie nie zabraknie również rodaków z Behemotha, podążający drogą swoich znanych krajan Australijczycy z Airbourne, szalonej ekipy Mastodon oraz świeżej hardrockowej atrakcji Ghost BC.
Drugiego dnia zmiana klimatów. Gwiazdą będą 30 Seconds to Mars, zdobywający triumfy zespół popularnego Jareda Leto. Niedawno wydali nowy, znakomity album Love Lust Faith + Dreams, będzie więc okazja usłyszeć materiał na żywo. Fanki Jareda czekają z niecierpliwością! Fani też.
Paramore uznawani są za jedno z najciekawszych odkryć współczesnego rocka, głównie za sprawą chwytliwych przebojów oraz uroczej Hayley Nichole Williams w roli wokalistki. Energetyczne, grane z punkową werwą kawałki na pewno porwą spragnioną muzyki publiczność. Nawet tą, która pokochała zespół dopiero po soundtracku do serii „Zmierzch”.
Stereophonics na pewno przypomną swoje hity, znane jeszcze z lat 90 – „The Bartender and the Thief”, „Just Looking” oraz „Pick a Part That’s New”. Ten znakomity walijski zespół nigdy wcześniej nie grał w Polsce, wszyscy więc niecierpliwie czekamy na występ.
Jason Newsted, były basista Metaliki, zaprezentuje swój nowy band, nazwany po prostu Newsted. Niedawno ukazał się ich debiutancki materiał, bardzo obiecujący, więc oczekiwania przed występem są wystarczająco gorące. Trochę szkoda, że zespół nie został dołożony do pierwszego dnia, w towarzystwie mocniejszej muzyki pasowałby idealnie.
Line-up drugiego dnia uzupełniają Asking Alexandria, IAMX i Negramaro.
Dwie sceny festiwalu będą na pewno miejscem porywających wydarzeń muzycznych. Bilety są jeszcze dostępne w sprzedaży. Polecamy!
Igor Waniurski (na podstawie materiałów org.)
