Mistrzowie psychodelii, elektroniki i transu ponownie w Polsce!
Po wręcz entuzjastycznym przyjęciu podczas III edycji Ino-Rock Festival (2010), psychodeliczni Anglicy wracają do Polski na jeden koncert w ramach trasy podsumowującej 30-lecie ich działalności.
23 października 2013 wszyscy miłośnicy ozricowych brzmień spotkają się w krakowskim klubie „Studio”.
Legenda głosi, iż narodziny zespołu Ozric Tentacles (formacja działa również pod nazwą The Ozrics) miały miejsce przy ognisku podczas festiwalu Stonehenge w 1983 roku. Gitarzysta i klawiszowiec Ed Wynne wraz z bratem, basistą Roly Wynne’em i innym przyjacielem, Nickiem Van Gelderem, natknęli się na klawiszowca Joie Hintona. Muzycy zagrali wówczas sześciogodzinną improwizację (i to bez żadnej wcześniejszej próby), od której zaczęła się muzyczna historia zespołu.
Przez 30 lat istnienia zespołu przez skład przewinęło się blisko 20 muzyków (m.in.: syn Rogera Watersa, Harry). Jedynym członkiem grupy grającym w formacji od początku, mózgiem i spiritus movens projektu jest Ed Wynne. Pomimo rotacji w szeregach zespołu, nie zmieniała się motywacja tworzących ją muzyków do komponowania, tworzenia, kreowania czy przełamywania muzycznych barier. Na pierwszym miejscu nie są i nigdy nie były listy przebojów, a możliwość wydobywania najbardziej dziwacznych, odlotowych i psychodelicznych dźwięków z instrumentów, na których grają. Muzyka kreowana przez Ozric Tentacles wymyka się wszelkim klasyfikacjom i szufladkom. Szerokie spektrum dźwiękowych poszukiwań rozciąga się od odrealnionego świata space rocka, poprzez psychodeliczne, wręcz deliryczne brzmienia, ambientowe „plumkania”, aż po czysto rockowe, mocne uderzenie. Niezależni, tworzący swój odrębny muzyczny świat, działają niejako na pograniczu muzycznych gatunków. Charakterystyczne brzmienie zespołu, będące mieszanką estetyki hipisowskiej i szalonej elektroniki z pokręconymi gitarami, wielowarstwowymi klawiszami, midi, samplami i niesamowitą sekcją rytmiczną szybko przyniosło im sławę i należne miejsce na rozkwitającej festiwalowej scenie Wielkiej Brytanii. Swoboda twórcza, jaką zapewniała zespołowi własna wytwórnia Dovetail Records była dobrodziejstwem, którego zazdrościli „Rogom Ozyrysa” inne zespoły ograniczone płytowym cyrografem.
Bezkompromisowi, radośni, cieszą się z każdego kontaktu z publicznością i muzyką, jaką tworzą. Osobny, muzyczny świat? Owszem. Nie oznacza to jednak, że muzycy Ozric Tentacles nie odnieśli żadnych komercyjnych sukcesów – jedyny singel grupy, Sploosh! (1991), zaprowadził ich na szczyt niezależnych list przebojów. Czas wydania singla splótł się z okresem rozkwitu muzyki dance w Wielkiej Brytanii, jego hipnotyczny rytm utorował im drogę także do mainstreamu. Ozric Tentacles stawiano na równi z takimi formacjami, jak chociażby KLF, Astralasia czy Future Sound of London. Wydany w 1993 roku album Jurassic Shift zadebiutował na 11. miejscu brytyjskiej listy muzyki niezależnej i wspiął się do pierwszej dziesiątki UK TOP 40. Znakomite recenzje w opiniotwórczych mediach muzycznych takich jak NME czy Melody Maker nie pozostały bez echa. Przez kolejne lata Ozric Tentacles koncertowali w Europie, Azji oraz obu Amerykach i regularnie wydawali studyjne i koncertowe płyty. Ostatni, jak dotychczas album Ozriców zatytułowany Paper Monkeys ukazał się w październiku 2011 roku i zebrał ciepłe, dobre recenzje.
W przypadku takiej pełnej pulsu, płynącej muzyki, czas szybko przestaje mieć znaczenie. Doznań, wręcz transcendentalnych z pewnością podczas krakowskiego koncertu nie zabraknie. Jak zwykle każda nowa płyta grupy, kontakt z zespołem w przestrzeni sali koncertowej to radość dla fanów tak zakręconego grania.