Raptem kilka dni można było nabyć bilety na pojedyncze dni francuskiego festiwalu Hellfest 2015. Planowana na czerwiec impreza wyprzedała się rekordowo szybko. Tym, którym nie udało się dostać wejściówki, pozostaje ewentualność poszukiwania karnetów w drugim obiegu, u osób, które mogą odsprzedawać swoje karty wstępu.
Patrząc na komplety skład festiwalu, jest o co walczyć. Informowaliśmy już, że gwiazdami będą zespoły Scorpions, Faith No Morem Judas Priest i Slipknot. Atrakcji będzie jednak co niemiara. Jak zwykle, występy będą podzielone na sześć scen tematycznych. Dwie główne, na których wieczorami występować będą najpopularniejsze zespoły, oraz cztery tematyczne. Na scenie The Altar usłyszymy ekstremalny metal, reprezentowany przez Meshuggah, Obituary, Arch Enemy, At the Gates, Canibal Corpse, Children of Bodom czy Bloodbath, w którym za mikrofonem zadebiutuje Nick Holmes znany z Paradise Lost. The Temple to świątynia black metalu. Venom, Triptykon, Satyricon, Mayhem czy Craddle of Filth to tylko część nieświętych hord, które opętają widzów. Przeciwnicy charakterystycznego słodkawego zapachu palonego zioła powinni omijać scenę The Valley. Tam dominować będą powolne odjazdy w stylu stoner metalu, a hitami będą koncerty Mastodon, High On Fire, Wovenhand, Red Fang oraz klasycy tacy jak Saint Vitus, Eyehategod i Orange Goblin. Punkowcy i wielbiciele cross-over poskaczą pod sceną The Warzone, w towarzystwie Dead Kennedys, Rise Against, Biohazard czy wracających po latach Body Count. Oczywiście to tylko wycinek programu, obejmującego ponad 130 artystów. Fanów mocnych brzmień nie może zabraknąć pod koniec czerwca we francuskim Clisson.
Więcej informacji na:
http://www.hellfest.fr/en/